wtorek, 13 sierpnia 2013

Wings

Więc już minęła ponad połowa wakacji. A ja jeszcze mam tyle rzeczy do zrobienia. W sumie to prawie nic nie wykreśliłam, a robię rzeczy, które nigdy na żadnej liście nie były. No, ale przynajmniej w Outro znowu jestem na bieżąco. No i znowu mam okładkę :D Powoli zaczynam ogarniać też twittera. Nawet zdobyła kilku nowych obserwujących i ogólnie twitter jest spoko, ale żeby to było jakieś arcyciekawe to też nie za bardzo. W sumie powinnam teraz napisać o vampsach i o tym jak znalazłam piosenki Brada zanim jeszcze założył zespół. Jej, jakie one są zajebiste!!! o, ale nie o tym ma być dzisiaj, więc niech będzie Little mix. Właśnie ściągnęłam sobie cała płytę, jeszcze świeża i nie przesłuchana, więc zapowiada się ciekawe popołudnie. Ogólnie to trochę mi się nudzi i nawet obejrzałam wszystkie sezony pamiętników wampirów. Kurde, staczam się. A jeszcze na obozie windsurfingowym mówiłam jakie to jest debilne. No ale cóż. Bywa. Wracam teraz do szlifowania świni. Lepiej nie pytać... Dobra, kończę tutaj, bo choć mam tu zaległaści to w rokowniku jest jeszcze gorzej... masakra. przynajmniej to muszę w tym tygodniu ogarnąc Nie mówiąc już, że jeszcze ani jednej książki nie mam kupionej do liceum. Porażka. Ale przynajmniej nie mam na nic czasu i nauczyłam się szybko pisać na klawiaturze. Nareszcie!!!!!!!! Moja siostra zagląda mi właśnie przez ramię i przewija w kółko film, żeby obejrzeć very sad moment. Dżissss...

Little Mix - Wings

poniedziałek, 8 lipca 2013

Vampsi, ROOM i zaległości

Nudzi mi się i piszę.
Ojej.... a ja już tyle nie pisałam. A tyle się działo. Wycieczka klasowa, święta jedne, urodziny jedne, drugie, warsztaty debatanckie, spotkanie redakcyjny outro, sejm dzieci i młodzieży, nocne zwiedzanie warszawy.... duuużo się działo. No i jestem już absolwentką gimnazjum. Moja przyszła klasa sprawia puki co dziwne dosyć wrażenie, ale to się dopiero potem zobaczy. No i jeszcze oczywiście koncert ROOM 94 <3 Ale było zajebiście!!! Sean przybił mi piąteczkę. Karolina ma fazę:) Szkoda tylko, że mnie na afterparty nie wpuścili :( w sumie to nie chce mi się więcej pisać powinnam raczej rokownik uzupełnić a nie. Taka jeszcze mała anegdotka. Pojawiła mi się kilka dni temu na tablecie czarna plama. Teoretycznie ekran się wylał, ale ja się na tym nie znam. Po kilku dniach to samo znikło! Zdziwiona! No, koniec historii :) Mam wie piosenki, które przychodzą mi teraz do głowy, choć mnóstwo ich się przewinęło. Ok, to wrzucę trzy :D

1. Covery THE VAMPS są genialne!! To jest jeden, który mi się bardzo spodobał. Najnowszy, ale wszystkie są extra!
(Cover by THE VAMPS) - kurczę, nie pamiętam czego :p kliknijcie na linka to zobaczycie :p




2. To już stare i trochę śmieszna... emu, emu, emu, emu :p
Bastille - Pompeii



3. No i te koncertowe wspomnienia :D Na tej piosence darłam się jak głupia. :D ZAJEBISTE !!!!!!!!!
ROOM 94 - You got it wrong



piątek, 8 marca 2013

Love is easy

Jej, jak długo nic nie pisałam. Aż strach. Ale nie dlatego, że nic się nie działo, albo dlatego, że niczego nowego nie słucham. Wręcz przeciwnie!! Nie nadążam ze ściąganiem piosenek, a pojawiły się już ambitne plany uszycie torby i wciąż jestem w trakcie realizacji szycie bluzki. Ale posuwamy się do przodu. Mogę nawet powiedzieć, że jeden wieczór przy maszynie i wszystko będzie już w 1/3 gotowe. Potem już tylko barwnik, farbka, tekst z WP :D i gotowe. Plany torby jeszcze ambitniejsze, ale póki co, to tylko plany. Zostaną jednak z pewnością zrealizowane. Co do muzyki to słucham mnostwo coverów The Vamps, ROOM 94, Imagine Dragons, Florence, i najnowszych notowan playlisty. Do tego powoli wdrążam się w McFly, których znam póki co już jedną piosenkę na pamięć, ale połowa zasługi idzie do Carrie Fletcher i vampsów. Nie zapominajmy o płycie FUN i duecie wokalisty z P!nk, który to zakończył się przepiękna piosenkę Give me a reason. No i jeszcze Becaouse we can BonJoviego. Jaaa, ale się działo. No, ale za miesiąc egzaminy, a teraz mnóstwo nauki, więc póki co mnóstwo roboty, a mało czasu :/
A więc :)

McFly - Love is easy (Cover Carrie i Vampsów też jest fajny, ale oryginału jednak nie przebija. Może to przez te domowe warunki nagrywania, ale jednak, McFly wygrywa.)



poniedziałek, 14 stycznia 2013

W piwnicy u dziadka

Wróciłam z nart pewna iż czeka mnie weekend pełny nadrabiania i roboty, a okazuje się, że był luźniejszy niż większość :) Wszystko w szkole stoi kiedy mnie nie ma. Siostra wyjechała do Wrocławia, a w szkole brutalne spotkanie z directionerki które zamęczą mnie na śmierć. Jestem bezkonfliktowa i w ogóle, ale ile można??!! Humor poprawiła mi niespodziewana podwózka do domu, podczas w której leciało "It's time". Dałabym to na tytuł, ale niestety już było. Chodzi mi też po głowie kilkanaście piosenek 1D, ale to wcale nie jest moja wina! Postanowiłam więc wrzucić coś jeszcze sprzed świąt, ale docenione dopiero kiedy przez całe ubieranie choinki chodziło mi głowie. Niestety, zimno, mroźno, nogi obtarte (glany)w których póki co nie powinnam chodzić, a włosy to istny cyrk.Ostatnio jest mi ciągle zimno i mogłabym powiedzieć, że chłód otoczyć moje serce, ale to po prostu zepsuty piec :/ Ze wszystkim się w miarę wyrabiam, nawet o dziwo w Outro.pl nawet na mnie nie wrzeszczeli tylko podobały im się moje pomysły. Tylko jeszcze wykuć scenariusz na teatralne i mogę zostać już do końca pochłonięta przez Władcę Pierścieni (nie, nie pierścienia, tłumoki!!), choć księga czwarta jest dosyć rozwleczona. Tak czy kwak uratowało mnie to podczas kłucia matematyki :) Ja się biorę do roboty, i już kończę.
PS. Ostatnio coraz częściej myślę o wakacjach, nie jako o końcu szkoły, ale o słońcu, zielonej trawie, pływania, itd. Choć naprawdę lubię śnieg, to mróz mi nie sprzyja. I pewnie te marzenia o szybszym nadejściu lata były powodem dla którego wybrałam właśnie tą piosenkę.


Happy Sad - W piwnicy u dziadka


czwartek, 20 grudnia 2012

Bracie patrzcie jeno

Do świąt wprawdzie jeszcze trochę czasu, ale po raz pierwszy od dawna wreszcie je poczułam. Choć jeszcze przede mną mnóstwo do zrobienia (jak choćby prezenty, sprzątanie), a oceny jak dla mnie nie są takie fajne i muszę w przyszłym roku się jeszcze trochę po podciągać, a wciąż nie wiem co robię w Sylwestra, to już nie jest tak źle. Maraton Władcy Pierścieni we Wrocławiu pomaga na wszystko. Jej, muszę pójść na coś takiego jeszcze raz!!! Super było... :D
Pomijając to, ogólnie te Święta już nie mają takiej samej magii jak te w tamtym roku... Może tylko dla mnie, ale chyba nie tylko, bo rok temu w glee świąteczny epizod kończył się słowami "The best Christmas ever!" A teraz wszyscy byli biedni, zmarnowani, nie ma gle, przegrali konkurs i ogólnie masakra. Coś tak jak u mnie. Taż próbuję się nie załamywać, bo pewnie nie mam powodu, aczkolwiek jestem zła. Spokojnie - powtarzam sobie jednak wciąż - i tak jutro umrzemy ;p 
Okay, a jeśli nie umrzemy to mam przechlapane ; p A już mam kupiony mp4 pod choinkę :D jednak allegro jest do dupy, wcale nie jest taki fajny, trzeba było sobie wybrać jakiś normalny, a nie taką lichą podróbkę ipoda. Chciałaś to masz.
No ale dobra. Świąteczna piosenka na dziś to kolęda przez którą dostawałam piany na ustach (dosłownie), a i tak będe ją grać po świętach. Grać na... flecie ;p No, ale pomijając ten fakt, jest to chyba tegorczny przebój kolędowy.

Bracia patrzcie jeno



PS. Wiecie, że Kings og Leon (Use somebody) będzie miało koncert w Polsce. Nie wiem dokładnie kiedy, ale może pójdę? Faaajnie by było!!

piątek, 30 listopada 2012

Jąkanie się ;p


Jąkanie się, bo nie wiedziałam co napisać, przychodziło mi do głowy tylko y, e, a, ale to głu[pie, więc napisałam jąkanie. to też głupie, ale cóż. Bywa ;p
Ech, i znowu mam taki nienormalny okres. Mam fioła na punkcie 1D (nie, nie muzyki, tylko nienormalnych gości). I wszystko byłoby spoko, gdyby nie fakt, że ja im zazdroszczę. Ale nie kasy, talentu czy sławy. A po co mi to? Ale przyjaźni., Nie to że jestem jakimś wyrzutkiem czy coś ale nie mam takich zajebistych przyjaciół. No ok, jednego :) Dzięki A. Ale co się da zrobić w dwójkę. Chyba że... matko, genialny pomysł! Ok, już wiem co zrobić!!! Supcio!! :D Tylko jeszcze namówić innych... Fajnie by było....
I chyba chce na siłę zmienić siebie. Tylko ja naprawdę jestem nienormalna i walnięta tylko nie zawsze to pokazuję. Oj, już nie wiem, ide myśleć, a więc bez piosenki.

Wiecie, że Imagine Dragon's, które było w ostatnim poście to ten sam zespół od "It's time". Ja się nie skapłam!!


PS. Gram na flecie ;p

piątek, 23 listopada 2012

Radioactivite

Byłam chora... No i wsumie ciągle jestem, ale już chodzę do szkoły, bo nie chcę mieć więcej zaległości. A tak poza tym to się na wszystko wkurzam, olimpiady zawaliłam i nigdzie nie przeszłam :( W Outro na mnie wrzeszczą (no dobra tylko jeden gościu, ale zaraz na niego najadę, bo mnie wkurza!, co to w ogóle ma być?! dział korekty schodzi na psy. Agatoooo, wróć!!!!) .
Okej, już na niego najechałam ;p
Mam mnóstwo roboty, a więc za dużo się nie rozpisuję, oprócz tego, że ostatnio mam muzycznego fioła i odsłuchuję wszystkiego w kółko (4 godziny!!). A to zasługa drugiego życia moich kochanych głośniczków :D

Piosenka odkryta dzięki grze Assassin's Cread III, która podziwiam za zajebistą grafikę. Zdążyłam to wyczaić w ciągu pół minutowej reklamy ;p Ale zespół spoko, muszę się w niego zaglębić :) Płyta już ściągnięta :D

Imagine Dragons - Radioactivite